Lipa

Ta szkoła to kpina.
Zapisałem się do LO Cosinus pełen zapału i nadziei.
Na wstępie jako nowy słuchacz dostałem pendrive, ucieszyłem się, wiadomo, lubię dostawać prezenty.
Pendrive okazał się zepsuty, poszedłem z reklamacją i po długich bojach wymieniono mi go na nowy. Jak się za chwilę przekonałem również zepsuty. Popytałem znajomych w klasie i w szkole, ich pendrive tez nie działają. To było pierwsze rozczarowanie. Kolejnym - darmowy basen-również lipa. Lubie pływać. Ale jak się okazuje w Cosinusie nic nie jest proste. Z basenu mogę korzystać tylko raz, przez godzinę, po zajęciach i to pod warunkiem że tydzień wcześniej zgłoszę taką chęć Pani w sekretariacie a ta nie zapomni dostarczyć listy z moim nazwiskiem na basen, co już nie raz się jej zdarzyło. Wtedy nie popływam i z basenu wracam suchy i zły. Cieszę się że kiedy uda mi się na basen dostać to jest w nim woda i mogę godzinę popływać. Aż strach zapytać w pizzerii czy barze o zniżkę z kartą rabatową Cosinusa. Nawet nie chcę wiedzieć jak wyglądają laptopy które Cosinus obiecuje ... Do Pani dyrektor i Pani z sekretariatu to strach się zbliżać z obawy przed ich spojrzeniem, doniosłym głosem i atakiem złośliwości. Kilkakrotnie zostałem w obraźliwy sposób wyproszony z sekretariatu a Pani dyrektor zwykła nazywać pokój nauczycielski oborą, do której to ja pozwolam sobie wejść. Natomiast do jakości zajęć lekcyjnych nie mam zastrzeżeń i jestem zadowolony że mogą mnie uczyć nauczyciele którzy przykładają się do swojej pracy z pasją. I to powstrzymuje mnie przed odejściem z Cosinusa i zapisaniem się do innej szkoły, bo przecież przede wszystkim po naukę i wiedzę tam przychodzę.
Zapisałem się do LO Cosinus pełen zapału i nadziei.
Na wstępie jako nowy słuchacz dostałem pendrive, ucieszyłem się, wiadomo, lubię dostawać prezenty.
Pendrive okazał się zepsuty, poszedłem z reklamacją i po długich bojach wymieniono mi go na nowy. Jak się za chwilę przekonałem również zepsuty. Popytałem znajomych w klasie i w szkole, ich pendrive tez nie działają. To było pierwsze rozczarowanie. Kolejnym - darmowy basen-również lipa. Lubie pływać. Ale jak się okazuje w Cosinusie nic nie jest proste. Z basenu mogę korzystać tylko raz, przez godzinę, po zajęciach i to pod warunkiem że tydzień wcześniej zgłoszę taką chęć Pani w sekretariacie a ta nie zapomni dostarczyć listy z moim nazwiskiem na basen, co już nie raz się jej zdarzyło. Wtedy nie popływam i z basenu wracam suchy i zły. Cieszę się że kiedy uda mi się na basen dostać to jest w nim woda i mogę godzinę popływać. Aż strach zapytać w pizzerii czy barze o zniżkę z kartą rabatową Cosinusa. Nawet nie chcę wiedzieć jak wyglądają laptopy które Cosinus obiecuje ... Do Pani dyrektor i Pani z sekretariatu to strach się zbliżać z obawy przed ich spojrzeniem, doniosłym głosem i atakiem złośliwości. Kilkakrotnie zostałem w obraźliwy sposób wyproszony z sekretariatu a Pani dyrektor zwykła nazywać pokój nauczycielski oborą, do której to ja pozwolam sobie wejść. Natomiast do jakości zajęć lekcyjnych nie mam zastrzeżeń i jestem zadowolony że mogą mnie uczyć nauczyciele którzy przykładają się do swojej pracy z pasją. I to powstrzymuje mnie przed odejściem z Cosinusa i zapisaniem się do innej szkoły, bo przecież przede wszystkim po naukę i wiedzę tam przychodzę.